Zasady Ekonomiczne

Gospodarka w TNO jest liczona za pomocą arkusza. Jeśli kogoś to bardzo interesuje, to ogólny wzór na dochód to: (Dochód ze wszystkich sektorów - utrzymanie wojska)*podatki - wydatki państwowe
Zatem wprawne oko może szybko zauważyć iż tak naprawdę po za samymi sektorami, najważniejszą rzeczą w grze są podatki. Im większe podatki, tym większy nasz dochód realny, czyli finalna suma którą dostaniemy po odjęciu wszystkich wydatków. Jednak podatki w państwach cywilizowanych wahają się od 20% do 40% i nie zaleca się ich podnoszenia. Podnoszenie podatków może wiązać się z upadkiem firm, a co za tym idzie, ucierpieniem sektora usługowego, czyli najbardziej dochodowej gałęzi gospodarki. Jednak czasem może być to konieczne, zwłaszcza wśród supermocarstw, których wydatki państwowe z każdą turą będą rosnąć. Obniżenie podatków z kolei uszczupli nasz budżet co na pewno nie jest efektem pożądanym, jednak może pozwolić na wzrost sektora usługowego, jak i przysporzyć poparcia obecnie rządzącej partii.

Utrzymanie armii jak sama nazwa mówi, jest wyliczane na podstawie ilości posiadanych przez nas jednostek. Utrzymanie armii w czasie wojny jest większe niż w czasie pokoju, dlatego zaleca się uważać z wysyłaniem wszelkich "ochotników" do różnych wojen.

Wydatki państwowe to wszelkie wydatki na służbę zdrowia, edukację, czy też program kosmiczny lub arsenał jądrowy. Pochłaniają one lwią część budżetu w państwach cywilizowanych, lecz w państwach dzikich jak watażkowie w Rosji praktycznie nie istnieją.

Rozwijanie gospodarki w TNO to dla wielu masochizm, gdyż wymaga pisania reform. Dzięki bogu GM nie jest fanatycznym studentem ekonomii, więc o ile reformy muszą być napisane, o tyle nie muszą być one jakoś turbo mądre (wyjątek będzie niżej). Mi jako GMowi wystarczy z 10 zdań na temat mechanizacji rolnictwa w krajach które nie mają zmechanizowanego rolnictwa, bądź o budowie elektrowni wodnej, czy czymkolwiek tam sobie wymarzycie. Reformy dłuższe do 30-60 zdań też z chęcią przytulę, ale proszę nie pisać rozprawek na 100 zdań, gdyż po prostu w dłuższej perspektywie czasu będzie to męczące.
Jednak od razu pragnę zaznaczyć iż im poważniejszy kraj, tym wymagam sensowniejszych reform. Rzesza, USA czy Japonia nie mogą napisać że dają traktorki swoim rolnikom, bo w krajach tak zaawansowanych rolnicy po prostu te traktory mają, dlatego proszę kombinować i np wspierać się reformami IRL
Linki do wikipedii popierające nasze działania też są mile widziane. (Ogólnie wszelkie ułatwianie żyćka mi jest mile widziane)
Jeśli czegoś nie wiemy to pytamy w temacie Rozmowy z MG. W teorii można spytać się też na discordzie, jednak na discordzie szybko to zniknie, zaś temat Rozmowy z MG zachowuje przejrzystość.  

I połowa 1962

Wielka Lechia od lat cierpi na niedobór żywności. Setki milionów poddanych wymagają astronomicznej ilości pożywienia, której premier Moyoyoyo nie jest w stanie zapewnić. Brak powszechnego dostępu do innego pożywienia niż ziemniaki i cebula jest faktem na tyle znanym, że jest to temat kpin numer jeden na całym świecie. By podnieść prestiż państwa, rząd przegłosował plan reformy rolnej. Głównym założeniem całego przedsięwzięcia jest unowocześnienie ułomnie zmechanizowanej agrokultury. By tego dokonać, oczywistą rzeczą jest to, iż naród potrzebuje nowoczesnych maszyn rolnych, dlatego w Potatowie ruszyła budowa Potatowskiej Fabryki Maszyn Rolniczych. Na samą budowę kompleksu Potatowo uzyskało 12 mln. Eksperci jednak zauważyli iż co nam po fabryce, skoro nie mamy know-how w kwestii budowy nowoczesnych maszyn? Wraz z takim obrotem wydarzeń, wszystkie uczelnie rolne w kraju usłyszały odezwę ministra rolnictwa który obiecał 14 mln grantów na badania, konstrukcję prototypów i wprowadzenie do produkcji najskuteczniejszych z projektów.

Zakładając ekspresową budowę fabryki, oraz szybkie wdrożenie nowych maszyn do produkcji, rząd szacuje dotacje dla rolników w II półroczu 1962 o wysokości 20mln na zakup nowego sprzętu. Niechaj świat wie że z Lechickiego chłopa śmiać się nie wolno!